Bąbelki
Wycieczki
Cykliczne
Klubowe
|
| Rajd Rajdów
| |
O wycieczce: data: 28 czerca 2009, długość: 22km, liczba uczestników: 16, temperatura: 20, pogoda: słońce, prowadził: Krzysiek Strojny
|
Trasa: Jastrzębia Góra - Władysławowo - Puck
|
Na zdjęciu: grupa na trasie
|
|
Aby powiększyć zdjęcie kliknij na nim |
Aby zobaczyć całą mapkę, kliknij na niej |
mapka za zgodą REGION
|
Powtórka trasy XXVII-B rajdu Dookoła Kaszub z roku 1977, którą 13 marca 1977 roku, prowadził Gucio - Edward Taylor, (uczestników było 13, 19km). Z Gdyni wyjechaliśmy przepełnionym mikrobusikiem. Jastrzębia Góra przywitała nas mgłą, morze było szare i wzburzone, ale na szczęście nie wiało i nie padało. Stojąc na miejscu dawnej wieży wyciągowej, zadumaliśmy się nad erozyjną działalnością morza które tu sukcesywnie zabiera ląd, kawałek po kawałku. W innym, miejscu co prawda, odkłada to co zabrało, ale ponieważ (przy okazji) zasypuje wejścia do portów rybackich, nikt nie jest zadowolony z tej działalności. Minęliśmy najdalej na północ wysunięty fragment naszego wybrzeża. Gdy plaża z kamienistej zrobiła się piaszczysta, część osób dalej ruszyło na bosaka. Woda w Bałtyku była czyściutka o czym świadczyły leżące na brzegu gałązki morszczynu. Plaża nie jest tu zbyt szeroka, a jeszcze ją zasypują, obsuwające się piaszczyste, ściany klifu. Niedaleko Wąwozu Chłapowskiego, w ścianie stromego (około 40 m) klifu, wspaniale prezentował się przekrój geologiczny utworów budujących Kępę Swarzewską. W dolnej części klifu zalegały utwory mioceńskie, na nich warstwa bruku morenowego, a wyżej piaszczysto-żwirowa seria międzymorenowa. Akurat teraz warstwa mioceńskich osadów burowęglowych prezentowała się niezwykle okazale. Pośród szarych, drobnoziarnistych piasków zalegały całe pakiety węgla brunatnego. Miejscami były to nawet spore bryły węgla które staczały się do podnóża skarpy. (Nic dziwnego, że w przeszłości ten węgiel był przez miejscową ludność wybierany i wykorzystywany na opał). Najtrudniejszym punktem wycieczki było przejście przez Władysławowo. Gdy wreszcie przepchaliśmy się przez nieprzebrane tabuny wczasowiczów, a część grupy wdrapała się na wieżę Domu Rybaka, reszta zasiadła na ławeczce i chłodziła się lodami. Niestety, w tym zamęcie, dwie osoby całkiem się nam zagubiły i na dokumentalne zdjęcie w Swarzewie już się nie załapały.
W Pucku poszliśmy na rybkę U Budzisza ale spotkało nas wielkie rozczarowanie. Kiedyś było tu smacznie i tanio - teraz drogo i mało smacznie. Niestety, pewnie obecnie restauracją zarządzają młodzi i nie trzymają już dawnych standardów. Na przyszłość musimy na rybkę iść gdzie indziej.
|
Autorzy zdjęć: MH - Magdalena Hempel GO - Grzegorz Oskarbski |
relacje ogladało już 10427 osób
|
|
|