Zaczęliśmy pod pomnikiem pamiętnej bitwy pod Świecinem, potem Puszczą do ślicznego Mechowa. Świetnie zadbany kościół 1742 fundacji znanego zapewne wszystkim opata Jacka Rybickiego. To przecież było "uzdrowisko" oliwskich cystersów. Tyle razy tam byłem, a dopiero teraz nad ołtarzem zobaczyłem meluzynę (podobną do tej w Chełmie ;-)) Na ścianie tablica pamięci zamordowanych księży - byli Polakami- starczyło. Szczególnie wart zapamiętania Ks. Kan. Bronisław Witkowski poseł na sejm Pruski, Kawaler 1927 Orderu Polonia Restituta, Dodatkowo wspaniały ponad 150 letni cypryśnik Lawsona. Jako że, to był spacer geologiczny to głazowisko Połchówko z "Bożą Stópka" i "Diabelskim Kamieniem", jeden z tych polodowcowych głazów służy za pomnik żołnierzy z MDL w Pucku. Zobaczyliśmy również Groty Mechowskie. I jak obiecałem w zaproszeniu żurawie (oraz sarny) Stawiły się;-)
Wojciech Chomka