Aby zobaczyć trasę na mapie Google Earth -kliknij tutaj
Opis wycieczki
W tegorocznej 44 Braniewskiej Jesieni uczestniczyła 12-osobowa grupa reprezentująca nasz klub (przez pewien czas w sobotę był z nami 13-ty uczestnik). Ponieważ trasa Starych Butów została przeniesiona na inny termin to bez zastanowienia wybraliśmy, jak za starych czasów, zaproponowaną w regulaminie opcję trasy rowerowej (dowolnej) z uzgodnionym z Komendą Rajdu noclegiem we fromborskim Zespole Szkół.
Za sprawą dojazdu samochodami w Elblągu pojawili się przed umówioną godziną startu TDu, Ewa, Dorota, Rychu, Ryszard, Ania i Magda. Zapadła więc decyzja aby szybko zwiedzić nową starówkę z Bramą Targową, Galerią EL w kościele NMP i przez wąską unikatową Ścieżkę kościelną rozpartą przez 10 gotyckich łęków pojechać na zamek.
O godzinie jedenastej przed elbląskim dworcem pojawiły się Teda i Basia, które już dzień wcześniej ruszyły z Tczewa aby dogłębniej zwiedzić Żuławy. Pociągiem dojechał Waldek M. Stawił się też mieszkający w Elblągu Mariusz, który zaproponował nam ciekawą drogę do Pruchnika (domy podcieniowe, gotycki kościół). Ale stamtąd już musiał wracać. A my zwiedziliśmy Łęcze (widoki, domy podcieniowe, podstawa holenderskiego wiatraka) oraz Kadyny (Dąb Bażyńskiego, cesarskie zabudowania pałacowe socjalne. W Tolkmicku posililiśmy się i przez Święty Kamień dotarliśmy do Fromborka. Godzinę później zawitali do szkoły Asia i Darek, którzy jechali rowerami bezpośrednio z Gdańska.
Rano udaliśmy się na Wzgórze Katedralne, a część z nas weszła na Wieżę Radziejowskiego. Niestety planetarium rozpoczynało seanse zbyt późno jak na nasze możliwości czasowe. Zatem przez okolice rezerwatu Cielętnik dotarliśmy na oficjalne zakończenie rajdu w Klubie Wojskowym. Po grochówce i wręczeniu dyplomu, plakietek oraz nagrody ruszyliśmy zygzakami w kierunku Elbląga.
Niestety trasa rowerowa zaznaczona na mapie okazała się już nie przejezdna przez rzekę Baudę i zmuszeni byliśmy nadrabiać
kilka kilometrów przez Wierzno Wielkie. Przerwę zrobiliśmy przy sklepiku GS Samopomoc Chłopska we Włóczyskach. To jedno z ostatnich takich miejsc jakby sprzed pół wieku. Następne trzy kilometry dały się nam we znaki z powodu piaszczystej nawierzchni. Następnie już szybko, drogą techniczną przy autostradzie, dalej szosą przez Kamionek Wielki i potem długim zjazdem (jako nagroda za wcześniejsze piaski) dotarliśmy około godziny 18 do Elbląga.
Ry
Pierwsy dzień jazdy
Drugi dzień jazdy
Autorzy zdjęć:
Tolkmicko
widok na port
Aby powiększyć panorame kliknij na niej
Zdjęcia z wycieczki na serwerze FTP (więcej niż w relacji) - kliknij tutaj
Jak to na wycieczce było
tutaj możesz wpisać swoje wrażenia, opinie, uwagi z wycieczki
wpisz swoje imię, tekst, sprawdź czy nie ma błędów, naciśnij WPISZ