Na zbiórkę we Wrzeszczu dociera spora grupa osób. Ci co przyszli wcześniej nie mogą doczekać się startu, gdyż mroźne powietrze daje się we znaki. Żwawym krokiem zatem ruszamy na szlak. Pierwszy kilometr prowadzi przez miasto. Dochodzimy do miejsca, w którym zaczyna się Prezydencka Droga. Szlak ten prowadzący z Wrzeszcza do Sopotu wyznakowano poprzez ustawienie kamieni wyznaczających kierunku marszu. Do naszych czasów zachowały się jedynie pojedyncze egzemplarze. Prezydencką Drogę niektórzy nazywają Królewską Drogą, ponieważ zaczyna się ona w kojarzonej z Janem III Sobieskim – Dolinie Królewskiej. Tak więc nasza trasa nawiązywała do początków turystyki na Pomorzu Gdańskim. Od razu ruszamy w górę. Przez pewien czas nasza droga jest wariacją na temat żółtego szlaku trójmiejskiego – chwilami idziemy tym szlakiem, a czasem go przecinamy. Włazimy na Górę Sobótki, której wysokość jest, jak cena w supermarkecie – 99 m. n.p.m. Skoro się weszło, to trzeba zejść – nie może być inaczej, jeśli wędrówkę zaplanowano prostopadle do tutejszych dolin. Mijamy Gaj Gutenberga, gdzie adepci drukarstwa przechodzą swój chrzest zawodowy, a także cmentarz na Srebrzysku, modernizowaną ulicę Słowackiego i przepust pod nasypem dawnej linii kolejowej Wrzeszcz – Kokoszki. W ten sposób docieramy do „Głazu Borkowskiego”. Tutaj robimy sobie przerwę. Jest pięknie – pogodne niebo, słońce, a kiedy się idzie, to i mróz nie doskwiera, a jedynie skrzypi pod butami. W górę i w dół. Czasem na tniemy poziomice wprost, a niekiedy trafi się przejście trawersem. O taka, nasza trójmiejska namiastka gór. Mijamy Samborowo. Od czasu do czasu spotykamy znaki zielonego szlaku skarszewskiego. Przecinamy kolejne doliny: Zieloną i Zajęczą. Mamy za sobą kilka męczących podejść, no i stromych zejść, na których trzeba było uważać. Kolejny popas urządzamy sobie niedaleko od Pachołka. Zbliżamy się do Sopotu. Zatrzymujemy się przy Dębie i Kamieniu Esperantystów. Przecinamy Dolinę Świemirowską. Jesteśmy przy rezerwacie przyrody „Zajęcze Wzgórze”. Prezydencka Droga kończy się obok stadionu lekkoatletycznego w Sopocie. Po chwili docieramy do centrum kurortu, gdzie kończymy nasz spacer.
Waldek
Na trasie
Autorzy zdjęć: Danka Kobylarz
Zdjęcia z wycieczki na serwerze FTP (więcej niż w relacji) - kliknij tutaj
Jak to na wycieczce było
tutaj możesz wpisać swoje wrażenia, opinie, uwagi z wycieczki
wpisz swoje imię, tekst, sprawdź czy nie ma błędów, naciśnij WPISZ
Nowy Dwór Gd. PKS - Żuławski Parka Historyczny - dworzec kolejki wąskotorowej - Most kolejowy na Tudze - lewy brzeg rz. Tugi - Żelichowo cmentarz menonicki - Żelichowo: cerkiew, cmentarz 11 wsi, Gospoda Mały Holender - most zwodzony na Tudze - Prawy brzeg Tugi- wieś Żelichowo - Nowy Dwór Gd. PK ~ 12 km