Szlak Bursztynowy pieszy, podzielony jest na dwa odcinki: otomińsko - kolbudzki (Otomin - Kolbudy) i raduński (Kolbudy- Pruszcz Gdański), którym podążaliśmy. Naszym zamiarem nie było szukanie bursztynu, i nie musieliśmy!
Bursztynowa pogoda, bursztynowe drzewa, krzewy, trawy, wszystko było w kolorze bursztynu. Tego dnia: tęcza i słońce, krople deszczu i błoto, rzeka i jeziora, kaczki i łabędzie, grzyby i cała przyroda budziły się do życia jak wiosną, a przecież to STYCZEŃ!!!
Wycieczkę rozpoczęliśmy w Kolbudach w kroplach deszczu, który osłodzony drożdżówką z miejscowej cukierni, w niczym nam nie przeszkadzał.
Szlak, początkowo trochę błotnisty, przebiegał tuż przy rzece, mieniącej się w słońcu. Na trasie mijaliśmy mosty(kładki), obiekty hydrotechniczne.
Nie zabrakło też zadumy nad przebiegiem trasy„Marszu Śmierci”w styczniu 1945 roku, który prowadził przez te tereny.
KL( Konzentrationlager) Stutthof był pierwszym i najdłużej działającym hitlerowskim obozem koncentracyjnym funkcjonującym na terenach okupowanej Polski.
Inną ciekawostką na trasie rajdu była nieczynna linia kolejowa nr 229 Pruszcz Gdański – Łeba. Bielkówko, budynek stacji przed II Wojną Światową był miejscem spotkań mniejszości polskiej. Prowadzono kursy, wystawiano przedstawienia, wyświetlano filmy. Dziś budynek odnowiony przeznaczony na mieszkania. Przed domem, na gzymsie bacznie przyglądał się nam bursztynowy kot, który pięknie pozował do zdjęć.
Dalsza droga, to Elektrownie Wodne na rzece Raduni.
Elektrownie zasilane są wodami rzeki zbieranymi na obszarze zlewni o powierzchni ok. 850 km2, obejmującymi część Szwajcarii Kaszubskiej z Jeziorami Raduńskimi i w bezpośrednim sąsiedztwie Trójmiasta. Elektrownie kaskady pracują zawsze jednocześnie lub oczekują na wypełnienie pierwszego zbiornika kaskady. Całkowita długość Raduni wynosi prawie 105 km, a jej spadek to 162 m. Tak duży spadek na tak krótkim biegu sprawia, że rzeka ma charakter podgórski i świetnie nadaje się do wykorzystania energetycznego.
Straszyn – 1910r, spadek wody 13,80 m
Prędzieszyn-- 1937r, -//- 4,50 m
Kuźnice – 1934r, -//- 4,21 m
Juszkowo – 1937r, -//- 4,25 m
Pruszcz Gdański I na kanale Raduni –1921r, -//- 6,90 m
Pruszcz Gdański II na starorzeczu, tuż za Faktorią Rzymską – 2005r, -/- 5,56 m
W latach 1910 – 1937 zbudowano ich osiem. Elektrownie te, czynne do dnia dzisiejszego, są cennymi zabytkami przedwojennej architektury przemysłowej.
Fotolubcy” mieli pełne ręce roboty. Kolorystyka otoczenia, ostrość barw, błękitne niebo odbijające się w wodach jeziora i rzeki, wszystko pięknie współgrało ze sobą. Nie wiadomo było co ująć na zdjęciu.
Udało się też grzybobranie, tak, Ewa w styczniu zbierała grzyby!!! -- płomienica zimowa (Flamullina velutipes) – grzyb jadalny o prozdrowotnych właściwościach antyoksydacyjnych, regulujących układ odpornościowy czy wskazujące działanie przeciwzapalne.
Nie obyło się też bez lekcji historii, jaką zafundowała nam Misia – Pomorze Gdańskie, Krzyżacy, książęta gdańscy, Łokietek, Brandenburgia etc. Wielki podziw i ukłony dla jej wiedzy.
Na zakończenie dla pasibrzuchów posiłek w Indian Taste i ostatnie, najcięższe (duże brzuchy) 2 km do dworca PKP, gdzie tak naprawdę kończy się lub zaczyna szlak bursztynowy.
Było mi bardzo miło wędrować z tak fajnymi turystami. Wszystkim dziękuję za towarzystwo na trasie i zachęcam do uczestnictwa w kolejnych rajdach.