Kłodawa, rzeka Pobrzeża Gdańskiego i Żuław o długości 33,85 km. Wypływa z Jeziora Małego Mierzeszyńskiego na wschodnim skraju Pojezierza Kaszubskiego. Górny bieg rzeki, to liczne zakola i zalesione jary o stosunkowo wysokim spadzie. W dolnym odcinku rzeka (od Łęgowa) przechodzi w kanał rzeczny aż do ujścia do Motławy w miejscowości Grabiny Zameczek.
Nasza wyprawa rozpoczęła się w samo południe, w pięknej, słonecznej pogodzie. Droga przebiegała przez rejon Zakładu Górniczego w Warczu. Znajduje się tutaj Żwirownia, która ciągle działa.
Drogą przez wieś Kleszczewo doszliśmy do Gościńca Dla Przyjaciół "Hilary". Nie byliśmy jeszcze głodni ale pyszności jakie oferowała kuchnia wyglądały niesamowicie smacznie. Większość z nas dała się skusić na małe co nieco.
Za kilkaset metrów, kolejna niespodzianka. Rezerwat przyrody i obszar Natura 2000 pod nazwą Dolina Kłodawy, ustanowiony w 1999r., chroniący unikatową roślinność leśną przełomowego odcinka rzeki (1,6 km) oraz fragmentów wysoczyznowego lasu grądowego. Rezerwat położony jest na południe od wsi Kleszczewo w kierunku Trąbek Wielkich. Powierzchnia rezerwatu wynosi 10,26 ha. W identycznych granicach co rezerwat utworzono obszar siedliskowy sieci Natura 2000.
Pośród lasów, pól i oczek wodnych, tempem spacerowym dotarliśmy do Kłodawy. We wsi na wzniesieniu jaśniał budynek kościoła pw. św. Jakuba. z 1735r, Parafia została erygowana w 1283r i jest zaliczana do najstarszych na Pomorzu Gdańskim. Pierwszy kościól z cegły był wybudowany w 1280r. Wieś dość tajemnicza, usytuowana na wzgórzach i w dolinach. Ciekawe zabudowania z czerwonej cegły zachwycały swą urodą, szkoda tylko, że popadają w ruinę.
Następną wsią był Żukczyn. Pierwsze wzmianki o niej pochodzą z 1280r. Od 1320 był własnością zakonu cystersów oliwskich. XVIII wiek, to zabór pruski, w 1919r teren Wolnego Miasta Gdańska. Rok 1939 - włączenie do niemieckiej III Rzeszy. Wiosną 1945r znalazł się ponownie w Polsce. We wsi zachował się budynek dawnego młyna. Obecnie jest tu hotel, Dom Młynarza i restauracja o wdzięcznej nazwie Rybie Żeberko:)
Skok przez rzekę i zabawa w mini zoo Zwierzaki Nad Potokiem, gdzie dumne, czarne łabędzie pozwalają nam się fotografować. Koty rude, czarne i łaciate.....
Jeszcze kawałek chodnikiem i jesteśmy w Rusocinie. Niestety do ruin dawnego dworu Tiedemannów z 1800 roku nie udało się dojść. Cały teren ogrodzony płotem, bramy pozamykane, w kilku miejscach logo spółki realizującej inwestycję. Kilka fotek przez otwór w siatce i troszkę zawiedzeni udaliśmy się do Indian Taste w Pruszczu Gdańskim. Najedzeni do granic... rozjechaliśmy się do domów.
Wszystkim uczestnikom bardzo dziękuję za miłe towarzystwo a Wojtkowi i Tomkowi za fotki.
Teresa Graban