Deszcz i wichura nie zachęcają dziś do wycieczki, ale 9-ciu wspaniałych wyrusza na szlak.
Obchodzimy jezioro Dobre i leśną dróżką idziemy do Lubocina. 10 lat temu był tutaj jeden z ważniejszych odwiertów ropy i gazu łupkowego. Dziś nie ma już śladu po tamtych poszukiwaniach (gaz owszem, jest, ale zbyt głeboko aby wydobycie było opłacalne).
Podchodzimy do dawnego dworku rodziny Rodenacker. Od 1945 roku mieści się w nim szkoła podstawowa. Tu podjął swoją pierwsza pracę nauczycielską Jan Drzeżdżon, pisarz i poeta, Kaszuba rodem z pobliskiego Domatowa, dziś - patron lubocińskiej szkoły.
Skrajem dawnej puszczy idziemy na północ, do Sobieńczyc. Prowadzą nas znaki zielonego szlaku PTTK, odmalowane trzy lata temu przez naszego klubowicza Tomka Dębskiego. Dzięki, Tomek ! Dobra robota :)
W Sobieńczycach znajdujemy przytulną wiatę i posilamy się wesoło.
W dalszej wędrówce mijamy sobieńczycki motocross. Od Porąbu droga robi się coraz bardziej błotnista. Wiatr szarpie nam peleryny, deszcz ostro zacina, morale spada. W Żarnowcu większością głosów postanawiamy zakończyć dzisiejszy spacer i rejterujemy autobusem do Pucka. Dokończymy zielony szlak na następnej wycieczce.
Mapa przygotowana przez Misię Stankiewicz: mapy.cz/s/nomehonome