Jesienne Bieszczady dobiegły końca. Było nas razem siedmioro osób i choć każdy z nas inny, to każdy z nas jedyny w swoim wydaniu. Pogoda niesamowicie zmienna, od babiego lata, po łagodną jesień
i aż do zimy, która nas kompletnie zaskoczyła, zwłaszcza w górnych partiach gór...
Cóż co tu pisać lepiej oglądać...
Iza
Autorami zdjęć są: Teresa Graban, TM, Piotr Bojas, Izabela Sobieraj