Mimo wcześniejszych zapowiedzi, pogoda nam sprzyjała. Mżyło tylko przez krótką chwilę, a i to pod koniec trasy. Jedynie wiatr dawał nam się czasami we znaki. Tym razem trasa była bardzo urozmaicona, co większość uczestników przyjęło z radością. Liczne podejścia, przeprawy przez chaszcze i strumyki. Wiele ścieżek było zarośniętych lub upstrzonych resztkami po ścince. Zobaczyliśmy wszystkie zaplanowane pomniki przyrody, tym razem było ich 18. Sił starczyło wszystkim do końca, a nasi milusińscy nie chcieli odpuścić żadnego stromego zejścia, ani podejścia.