Klub Turystów Pieszych

Rajd Rajdów

etap V

O wycieczce: data: 28 listopada 2008, długość: 26km, liczba uczestników: 18, temperatura: -1, pogoda: mglisto, padający śnieg prowadził: Andrzej Galikowski

Trasa: Rumia Janowo - Wiczlino - Gołębiewo - Sopot

Zdjęcie zbiorowe

Na zdjęciu: grupa przed kapliczką

Aby powiększyć zdjęcie kliknij na nim

Trasa wycieczki

Aby zobaczyć całą mapkę, kliknij na niej

mapka za zgodą BIK

Aby zobaczyć profil wysokości trasy - kliknij tutaj

Opis wycieczki

       Po kilku dniach ulewnych deszczy i wiatrów, nagle przyszła zima. Nocą wiał silny wiatr, zaczęły się opady śniegu i sporych krup, a rano nawet była burza. Taka kapryśna pogoda nie odstraszyła śmiałków i prowadzący miał komplet uczestników i jednego psa. Andrzej, z głową pięknie omotaną w czarny rękaw, przywitał uczestników i powiedział, że gdy w 1965 roku odbywała się ta wycieczka, to on miał już dwa miesiące.
       W lesie było ślicznie, świeży śnieg leżał wszędzie i otulał drzewa. Szliśmy białymi, jeszcze nieuczęszczanymi ścieżkami. Andrzej prowadził pewnie i całą trasę znał na pamięć. Tylko czasem, właściciele GPSów (z poczucia obowiązku) wtrącali się co do kierunku marszu.
       W lesie spotkałam żółty kwiatek na krzaczku żarnowca - to była wyraźna oznaka, że powtarzamy rajd wiosenny. Pogoda zmieniała się kilka razy, albo wiało i padał śnieg, albo wychodziło słońce. Tempo przemarszu było duże, a na odpoczynki nie bardzo były miejsca więc pierwsze i ostatnie śniadanie jedliśmy dopiero w jakimś nowym osiedlu, na ławeczkach przy stawku pełnym kaczek. Jedynym napotkanym sklepem była Biedronka w Karwinach, gdzie osoby wygłodniałe, z przewodnikiem na czele, uzupełniali stracone kalorie.
       Na trasie zrobiliśmy tradycyjne zdjęcie zbiorowe, ale później jeszcze je powtórzyliśmy w otoczeniu dostojnych bałwanków. Na trasie sukcesywnie odłączali się ci, co mieszkali akurat w okolicy ale i tak, do Sopotu dotarła jeszcze połowa grupy.

Magdalena Hempel

Zdjęcia Grześka (GO)