Klub Turystów Pieszych

Dwory i Pałace Pomorza

Olszynka, Lipce i Orunia

etap 3

O wycieczce: data: 17 listopada 2013, uczestników: 38, długość: 11 km do Starej Kuźni, temperatura: 10st, pogoda: chmury,
16 osób zdecydowało się iść dalej do Gdańska 4km,
7 osób przeszło trasę Narracji 5km, całość prowadziła: Ewa Hetmańska

Trasa: Olszynka - Krępiec - Lipce - Orunia - Gdańsk

O dworach: .

Uczestnicy wycieczki

Na zdjęciu: przed pomnikiem tatara w parku oruńskim

Aby powiększyć zdjęcie kliknij na nim

Trasa wycieczki

Aby zobaczyć całą mapkę, kliknij na niej

mapka za zgodą: EKO_KAPIO

Aby zobaczyć trasę na mapie Google Earth - kliknij tutaj

Opis wycieczki

       Wycieczka rozpoczęłą się na Olszynce przed szkołą. Nasza przwodniczka Ewa po krótkim wstępie poprowadziła nas wzdłuż Opływy Motławy do Dworu Olszyńskiego. Dwór przeszedł na własność kościoła Zielonoświątkowców i już widać że ma gospodarza, teren jest sprzątany, budynek zabezpieczony a dookoła stawiany jest płot. Ewa opowiedziała nam jego historię i okolicznych terenów.
       Dalsza trasa prowadziła wzdłuż Motławy w kierunku Krępca, jednak do niego nie doszliśmy, skręcając wcześniej w kierunku Lipiec. Część trasy prowadziła pod najdłuższą w Polsce etakadą, obwodnicy południowej.
       W Lipcach idąc po wyremontowanych wałach wzdłuż kanału Radunii, podziwialiśmy dom podcieniowy, zwany Lwim Dworem i niedaleko Dwór Ferberów. W pobliżu była niegdyś karczma Trzy Świnki, która niestety nie dochowałą się do naszych czasów.
       Ldąc wzdłuż Radunii dotarliśmy do Parku Oruńskiego. Tutaj nasza przewodniczka, stoją na schodach Oruńskiego Dworu, opowiedziała nam jego historię, również wiele ciekawych informacji o parku i pobliskim centrum Tatarskiej Kultury. Pod pomnikiem Tatara zrobiliśmy sobie zdjęcie zbiorowe. Wojtek który dzieciństwo spędził na Orunii zaprowadził nas do starej lodownii, mieszczącej się na zboczu pobliskiej góry.
       Po przejsciu przez park, nastąpiło rozwiązanie wycieczki, chętni mogli się udać do Starej Kuźni, na pyszną owocową herbatę i gorącą szarlotkę z lodami, większość poszła. Delektując się smakołykami podziwialiśmy pięknie wyremontowaną kuźnie i wystrój wnętrz.
       Część grupy, 17 osób, zdecydowało się pomaszerować dalej do Gdańska. Ewa, zaprowadziła nas miejsce fdzie stał dwór Artura Schopenhauera, weszliśmy do parku, zobaczyć zachowaną topolową aleje. Tu nastąpiła dłuższa dyskusjia czy te piękne drzewa to na pewno topole, było wiele wątpliwości lecz do końca nie zostało to rozstrzygnięte.
       Kolejnym dworem na trasie był Pałac abp Głódzia obok kościoła św. Ignacego. Stary XIX wieczny budynek, w którym po wojnie przez wiele lat mieściła się szkoła podstawowa nr.8 a później CEZAS, przekształcony został w luksusową rezydencje arcybiskupa. Przez wysoki płot podziwialiśmy bogato zdobiony budynek. Jednak Danieli które ponoć tam spacerują nie udało się dojrzeć.
       Po do tarciu do Gdańska, okzało się że za poł godziny rozpoczyna się ostatni dzień Gdańskich Narracji. Postanowiliśmy wykorzystać okazję i wziąść w nich udział. Już tylko w siedem osób, po pobranie mapy, wyruszyliśmy na trasę. Po kolei odwiedzaliśmy przygotowane instalacje, usiłują się domyślić co autor miał na myśli.
       Było to ciekawe doświadczenie, zyskaliśmy nowe spojrzenie na Gdańsk, dotarliśmy do miejsc które normalnie nie udałoby się odwiedzić a teraz zostały udostępnione, jak i do miejsc na których odwiedzenie po prostu nie byłoby czasu. Gdańsk odkrył przed nami swoje nieznane oblicze. I tak grupa najwytrwalszych po przejsciu prawie 21km około godziny 20 udała się do domu.

TDu

Dwory i inne ciekawe obiekty na trasie