Wyjazd na Kaszuby dał nam wiele emocji !! Pierwszej nocy przeżyliśmy nawałnicę której się przyglądaliśmy zanim do nas doszła. Mieliśmy szybką ewakuację do namiotów. Jednak gdy namiot nie dał rady schowaliśmy się na noc do garażu.
W sobotę ruszyliśmy na trasę 25km odpuszczając ostatecznie labirynt. Wieczór spędziliśmy przed ogniskiem.
Niedziela była dla nas czasem odpoczynku na festiwalu w przywidzu gdzie mogliśmy słuchać do godzin wieczornych muzyki.