Niedzielna pogoda zrobiła nam psikusa. Mgła uniemożliwiła realizację zaplanowanego programu wycieczki, który polegał na pokazaniu w terenie form geologicznych, charakterystycznych dla Pobrzeża Kaszubskiego. Szliśmy dnem Pradoliny Kaszubskiej, ale już okalających ją form zupełnie nie było widać. Krawędź Wysoczyzny Pojeziernej tylko przez chwilę zamajaczyła na horyzoncie, Kępy Rekowskiej zupełnie nie zobaczyliśmy, a Kępa Oksywska zamajaczyła przed nami dopiero na dwa kilometry przed Kazimierzem.
Jeszcze w sobotę było słońce i dobra widoczność, ale na szczęście nie padał zapowiedziany na niedzielę deszcz.
Do zobaczenia na następnych etapach.
Pozdrawiam
Magdalena