zapomniałeś hasła?
www.babelki.pl
bableki.pl pttk.pl
www.babelki.pl
Bąbelki

Wycieczki
relacje

Cykliczne

Klubowe



Łapino - Borcz Czarny Szlak
Łapino - Borcz

czarnym szlakiem Wzgórz Szymbarskich

O wycieczce: data: 10 lipca 2005, cała trasa: 20km, liczba uczestników: 10, temperatura: 31, słońce, upał, prowadził: Marcin Strusiński
Trasa wycieczki: Łapino - Jez. Łapińskie - Czapielsko - Marszewo - jez. Ząbrsko - Huta Dolna - Jez. Głębokie - Borcz
Na trasę wyruszyło 10 osób: członkowie i sympatycy Klubu Turystyki Pieszej "Bąbelki". Od lewej: Marcin, Ula, Wiesia, przed nią Bożena, Adam, Magda, Maria, Janusz, Cezary, na trawie z gitarą siedzi Mariusz

Uczestnicy wycieczki
Aby powiększyć zdjęcie, kliknij na nim


      Do Łapina Dolnego dotarliśmy autobusem firmy Roki Trans. Można powiedzieć, że był to taki autobus turystyczny, ponieważ tym samym pojazdem podróżowała grupa z klubu "Krokus". Na start dotarło nas 10 osób. Mimo że na niebie było parę chmurek pogoda była bardzo ładna, zresztą po pewnym czasie i te chmurki poznikały. Po wysiadce - powitanie: parę słów o Łapinie, następnie zakupy w sklepie i ruszamy.
      Po parunastu minutach marszu opuszczamy czarny szlak, który prowadzi zakurzoną drogą i schodzimy na brzeg jeziora Łapińskiego. Przebijając się przez krzaki musimy uważać na leżących na brzegu ludzi. Dzisiaj niedziela, piękna pogoda więc nad jeziorem obłożony jest każdy, najmniejszy nawet placyk. Po pewnym czasie nad brzegiem jeziora spotykamy również oznaczenia czarnego szlaku. Jeszcze paręset metrów i opuszczamy brzeg jeziora, odbijając ostro w prawo i ostro pod górkę.
     Piaszczysta droga do której docieramy, prowadzi nas wprost do Czapielska. W centrum tej wsi, na wzgórzu wznosi się kościółek z XVIII w., o konstrukcji szachulcowej. Po krótkim przedstawieniu historii miejscowości i kościoła wspinamy się po schodach w celu obejrzenia zabytku.
      Mamy szczęście - właśnie skończyła się msza, więc będziemy mogli obejrzeć obiekt od wewnątrz. Zresztą szczęścia mamy jeszcze więcej, ponieważ w środku spotykamy jednego z pasjonatów i opiekunów zabytków - pana Filińskiego, który widząc nasze zainteresowanie, bardzo ciekawie i szczegółowo opisał niemalże każdy element wyposażenia świątyni. Gdzieś zza zabytkowego ołtarza wyciągnął nawet, jeszcze nie odrestaurowany, zabytkowy obraz św. Mikołaja. A propos św. Mikołaja, jak gdzieś wyczytałem, to do tego obrazu przychodziły panny wymodlić sobie dobrego towarzysza życia. Pan Filiński zapytany czy to prawda potwierdził, mówiąc jednak że modliły się o partnera z dużym majątkiem. No ale nieważne, jeśli właśnie czyta to jakaś panna to zachęcam, a każda niech się modli o co chce.
      Po dobrej dawce historii, podczas rozstania z naszym przewodnikiem, upewniam się jeszcze co do nazwy miejscowości. Czapielsk to jest ta prawidłowa a nie żaden Czapelsk czy Czpielsko. Tak więc żegnamy się dziękując za oprowadzenie i zadowoleni opuszczamy CZAPIELSK.
      Dalsza nasza trasa wiedzie wzdłuż Reknicy i rzeczka ta meandrując będzie nam towarzyszyła przez najbliższe kilka kilometrów. Na tym odcinku Cezary przyznał się nam, że ma misję od Prezesa klubu i już na pierwszym postoju zaczął ... uczyć nas hymnu Bąbelków.
      Tak więc w dalszej drodze towarzyszy nam rzeka Reknica i śpiew (to chyba za duże słowo), nie tylko hymnu zresztą. Reknica po pewnym czasie wpływa do jez. Ząbrsko i opuszcza nas, my zaś drogami wśród łąk docieramy do miejscowości Huta Dolna. Tutaj odchodzimy na moment od szlaku ponieważ niektórzy mają zamiar wykąpać się w pobliskim jeziorze Głębokie. Ale tak jak szybko zeszliśmy ze szlaku, tak szybko na niego wróciliśmy. Pierwszy raz w życiu widziałem coś takiego. Wszędzie gdzie tylko był kawałek wolnego miejsca, stały samochody, między nimi setki ludzi a nad tym całym zjawiskiem unosił się wielki dym z grilla i zapach grillowanych potraw. Swoją drogą ciekawe czy to jest wypoczynek aktywny czy nie?
      Po powrocie na szlak, po kilku kilometrach robimy sobie długą przerwę na uroczej polance. Odpoczynek umila nam Mariusz grając na niesionej przez siebie gitarze. Gdyby nie kilka agresywnych mrówek, byłoby jak w raju.
      Dalsza droga prowadzi już po linii prostej, przez las i łąki. Doprowadza nas ona do mety w miejscowości Borcz. Tu rozwiązuję wycieczkę, a ponieważ do autobusu mamy jeszcze 40 minut, udajemy się do sklepu na zimne co nieco.

      Podsumowanie:
. Pogoda znów nie zawiodła
. Cezary to agent Prezesa (info dla IPN)
. Adam ma ksywkę (pozdro)
. Mrówki potrafią być agresywne
. Piwko najlepiej smakuje na mecie

Pozdrowienia i do miłego zobaczenia na szlaku.
Przodownik Turystyki Pieszej PTTK    Marcin Strusiński.



Na trasie









































autorka zdjęć: BY - Bożena Yates, CB - Cezary Borowik, MS - Marcin Strusiński

wykonał: TDu    email: tdu13@o2.pl


relacje ogladało już 3370 osób
Najbliższe Wycieczki:

Wycieczka rowerowa 2024-04-06
XX Rozpoczęcie Sezonu Rowerowego KTP ,,Bąbelki"
Gdańsk Kiełpinek - Rębiechowo - Pępowo - Żukowo - Kobysewo - Grzybno - Łapalice - Chmielno (nocleg) - Kosy - Kartuzy - Dzierżążno - Rezerwat Jar Raduni - Babi Dół - Przyjaźń - Sulmin - Otomin - Gdańsk Kiełpinek ~ 83 km

Wycieczka piesza 2024-04-20
Kaszubski Park Krajobrazowy
Kamienica Królewska-Szczelina Lechicka-Groty Mirachowskie-Diabelski Kamień-Strzepcz ~ 18 km

Wycieczka inna / towarzyska
2024-04-30
Wystawa fotograficzna
Gdańsk- Przymorze ~ 1 km

  

  



BOYLABS
do góry

Klub Turystów Pieszych Bąbelki powstał w 1959 roku i działa przy Gdańskim Oddziale PTTK
ul. Długa 45, 80-827 Gdańsk
e-mail: Bąbelki

© 1959-2015 KTP Bąbelki