Śniadanie .... Na trasę wyruszyliśmy z terenu Szkoły Podstawowej nr 3 i Gimnazjum przy ul. Sikorskiego około godz. 9-ej. Najpierw Pogodnie, bezchmurne niebo. Dosyć ciepło. Około 10.30 przewidziane było zwiedzanie zabytkowego mostu żelaznego w Ozimku i tam skierowaliśmy nasze kroki. Po drodze mijaliśmy zabudowania Ozimka. Miasto liczące około 10.200 mieszkańców, prawa miejskie uzyskało w 1962 roku. Od XVIII wieku na terenach nad rzekami: Mała Panew i Kłodnica rozwijało się hutnictwo żelaza. Na mocy rozporządzenia wydanego przez Fryderyka II rozpoczęto budowę huty, już w sierpniu 1754 r. stanął pierwszy wysoki piec. Huta zlokalizowana została na miejscu młyna wodnego należącego do chłopa o nazwisku Ozimek. Nazwisko właściciela przeszło później na nazwę osady zamieszkałej początkowo przez fachowców oraz urzędników huty. Wraz z budową huty powstawały kolonie robotnicze, pierwsze domy powstały w 1765 r., stanowiły początek późniejszego Ozimka.

Zakład "Mała Panew" rozwijał się również w czasie II wojny światowej, jej modernizacja i rozbudowa czynią ją jedną z największych i najnowocześniejszych wówczas odlewni w Polsce o wielokierunkowej produkcji. W hucie pod koniec lat 70-tych zatrudniano prawie 7000 osób.

Jednym z mijanych obiektów był kościół ewangelicki z 1819 r. projektu Karla Friedricha. Głównym gwoździem dzisiejszego dnia okazał się most żeliwny. Cudo techniki przemysłowej, wiszącej nad rzeką "Mała Panew", pierwszy tego typu most zrealizowany w Europie wybudowany w 1827 r., zaprojektowany przez inspektora maszynowego Schottelinga i wykonany w Hucie Mała Panew. Obecnie znajduje się na jej terenie. Jest wierną kopią most w San Francisco (USA).

Podążamy szlakiem i dochodzimy do miejscowości Krasiejów. Jest to najstarsza wieś gminy Ozimek, pierwsza wzmianka o niej pochodzi z roku 1292. W 1794 r. wybudowano hutę żelaza nad brzegiem Małej Panwi, co miało ogromny wpływ na rozwój gospodarczy wsi. Do produkcji stali używano rudy darniowej z okolic Krasiejowa. W 1768 r. we wsi ruszyły dwa piece do fryszowania, w późniejszych czasach fryszownie przebudowano na stalownie.

W 1860 roku zakład przestaje istnieć, wykupiony przez młynarza zostaje przebudowany na młyn. W 1910 r. we wsi wybudowano cegielnie. Pożar w 1913 r. strawił prawie całą drewnianą zabudowę Krasiejowa. Odbudowane domy były już murowane. Wielu mieszkańców Krasiejowa brało czynny udział w powstaniach śląskich.

Idąc rzeką wzdłuż rzeki Mała Panew mijamy resztki spalonego młyna. W centrum miejscowości zaglądamy do kościoła św. Małgorzaty. Jest to neobarokowy budynek, w ołtarzu znajduje się obraz Matki Boskiej Częstochowskiej z XVII w. malowany w drewnie. Minęło południe wzbudzamy sensację wśród miejscowych Ślązaków udających się na sumę o godz. 12. Zakupy w sklepie. Dłuższy postój. Ruszamy dalej naszym celem jest stanowisko paleontologiczne. Zlokalizowane na terenie otwartym. Opuszczamy szlak i udajemy się do miejsca gdzie odkryto szczątki dinozaurów sprzed 225 milionów lat, w tym pradinozaura nazwanego Silesaurus Opoleusis.

Władze województwa dążą do utworzenia w tym miejscu Dinoparku. Jesteśmy jednymi z pierwszych którzy dotarli na to miejsce. Wysłuchujemy krótkiego wykładu jednego z doktorów opiekujących się tym miejscem. Niedługo odbędzie się tu wystawa "Świat Opolskiego Dinozaura". Przyjrzeliśmy się bliżej pracom wykopaliskowym i ruszyliśmy dalej.

Mijamy Staniszcze Małe to malownicza miejscowość położona w dolinie Małej Panwi w sąsiedztwie trasy z Opola do Zawadzkiego. W okolicach miejscowości przyglądamy się Szczyrkowiskom - niewielkie, śródleśne oczka wodne, powstałe po nieczynnych wyrobiskach żwiru. Na ich obszarze utworzono użytek ekologiczny o tej samej nazwie, chroniący unikatowe stanowiska wodne i bagienne.

W zbiornikach wodnych spotkać można m.in. coraz rzadsze na Śląsku Opolskim chronione grzybienie białe oraz rzadki w Polsce zespół jeżogłówki najmniejszej - niewielkiej, zwykle pływającej rośliny. Zagrożeniem dla jej istnienia jest niszczenie odpowiednich siedlisk poprzez osuszanie i zalesianie torfowisk. W sąsiedztwie stawów rozwinęły się trudno dostępne szuwary oraz bagna i torfowiska. Występują w nich interesujące gatunki roślin, np. wełnianka pochwowata, borówka bagienna, turzyca nitkowata oraz żurawina błotna o stosunkowo dużych, czerwonych i aromatycznych owocach, bardzo zdrowych, gdyż zawierają spore ilości witaminy C oraz witamin z grupy B. Mają właściwości przeciwgorączkowe, działają także uspokajająco. Świat zwierząt jest tu równie bogaty jak szata roślinna. Obok zwierząt pospolitych występują tu gatunki chronione oraz rzadkie w skali regionu i kraju. Szczyrkowiska są miejscem rozrodu licznych gatunków płazów, m.in. żaby wodnej, rzekotki drzewnej, traszki grzebieniastej oraz bardzo rzadkiej w tych okolicach traszki górskiej. Bardzo często spotkać tu można również żerujące zaskrońce. Z wielu spotykanych tu gatunków ptaków lęgowych do najbardziej interesujących należy zaliczyć samotnika, zielonkę i żurawia.

Kolejnym interesującym użytkiem ekologicznym o nazwie Bagno, utworzonym w Staniszczach Małych, jest zarastające starorzecze (tzw. paleomeander) Małej Panwi. Na jego obszarze występuje wiele rzadkich i chronionych gatunków roślin. Stwierdzono tu występowanie m.in. kruszczyka błotnego, kukułki szerokolistnej, należących do grupy storczyków, oraz rosiczki okrągłolistnej i siedmiopalecznika błotnego.

Na jego obszarze występuje derkacz - gatunek ptaka zagrożony w skali światowej. Derkacz dobrze się ukrywa i szybko biega w gęstej trawie, niechętnie podrywając się do lotu. Najłatwiej można wykryć jego obecność na podstawie głosu - prawie przez całe lato w miejscach jego występowania słychać monotonne i ciągle powtarzane "derr-derr".

Rzeka Mała Panew towarzyszy nam nieustannie. Mijamy założoną w 1870 roku przez hrabiego Filipa Colonny od którego nazwisko przyjęło nazwę miejscowość Kolonowskie. Historia miejscowości ściśle związania jest z rozwojem hutnictwa w dorzeczu Małej Panwi i Brzyniczki prawego dopływu rzeki. W 1921 roku zamknięto ostatni zakład hutniczy. W 1973 roku Kolonowskie otrzymało prawa miejskie.

Pomiędzy Kolonowskiem a Zawadzkiem kanał hutniczy z końca XVIII w. pierwotnie zaopatrujący w wodę hutę w Kolonowskiem.

Późnym popołudniem docieramy do siedziby miasta i gminy Zawadzkie. Mieścina położona jest w północnej części powiatu strzeleckiego na Równinie Opolskiej, około 9.000 mieszkańców. Miasto położone nad malowniczo ukształtowanym brzegiem Małej Panwi określanej mianem opolskiej Amazonki. Rozwinęło się jako ośrodek przemysłowy dzięki istniejącym tu licznie piecom hutniczym. W XIX w. powstaje huta Zawadzkie (kilkukrotnie rozbudowywana istnieje do dzisiaj) oraz stalownia. Podczas III Powstania Śląskiego miejscowi hutnicy budowali dla powstańców pociągi pancerne.

Z ciekawostek: stąd pochodzi Wincenty z Kielczy, okolice Zawadzkiego (1200-1261) - dominikanin, kompozytor i poeta, kanonik katedry krakowskiej, przeor klasztoru dominikanów w Raciborzu, Autor hymnu "Gaude Mater Polonia".

Słońce zachodzi, rozbijamy namioty, obiadokolacja na plandece. Porządne sanitariaty z dostępem do pryszniców - to chyba standard oby tak dalej. I uwaga: BASEN !!! Korzystamy z bazy zawadczańskich obiektów rekreacyjnych. Wieczorem organizatorzy umilają nam czas przy małym złotym przez lokalny zespół muzyczny. I tak mija dzień pierwszy.